Spacer w stylu włoskim

Ostatnio moją najczęstszą okazją do wystrojenia się są spacery z Synkiem. Wiem, że dla większości jest to równoznaczne z wystrojeniem się do mycia naczyń, albo zamiatania podłogi, ale uwierzcie- na pewnym etapie urlopu macierzyńskiego każda okazja do ładnego ubrania się jest dobra.

Jak zdążyłyście już zauważyć - uwielbiam styl włoski- ołówkowe spódnice, szpilki, czyli ogólnie bardzo kobiecy wygląd. Hmmm nijak szpilki mają się do udanego spaceru. Dlatego na codzień staram się w inny sposób przemycać ten styl do swojego ubioru. W tej stylizacji rozkloszowana spódnica w kwiaty i kapelusz to elementy stroju, które robią robotę. Wygodne klapki i zwykła czarna bluzka. Kapelusz dodatkowo spełnia funkcję użytkową, gdyż chroni moje ramiona przed promieniowaniem słonecznym. Zwłaszcza jeżeli spacer stanowi element obowiązkowej wizyty u pediatry po godzinie 10.00. Staram się stosować podwójną ochronę- krem z filtrem swoją drogą, ale kapelusz dodatkowo chroni moje i tak opalone ramiona. Kolorystyka czarno-biała tworzy elegancki charakter ubioru.

A te buty są rewelacyjne. Jeżeli nie rozwalą mi się w tym sezonie to będzie najlepszy zakup życia. Naprawdę. A nawet jak się rozwalą to za cenę jaką za nie dałam to mają prawo. Jeżeli we wrześniu będą jeszcze żyły to przyznam się gdzie i za ile je kupiłam. Sama jestem mega zaskoczona ich wygodą. A miały być tylko pod prysznic na porodówce... 

Mały backstage:

Tak... to koszyk ze zmywarki 🤷‍♀️