Baja

Przy okazji tej spódnicy opowiem Wam śmieszną sytuację. Z życia wziętą. Jestem sobie z Mężem u mojej Teściowej. Teściowa akurat szykuje się na wyjście do koleżanki i stoi przed szafą. Wyjmuje z niej coś na kształt - garsonki? kostiumu? Sama nie wiem jak to nazwać. Komplet z lejącej wiskozy w tym samym kolorze - elegancka bluzka i długa spódnica. Grantowa w kropki, bardzo ładna. I tak mówi sama do siebie- "może pójdę w baji?". Odwraca się do mnie i pyta: "A wiesz dlaczego ta spódnica nazywa się baja?". Na co ja, niewiele myśląc : "Bo chodzi się w niej na baje?" (tłum. plotki). Na co Teściowa taka trochę oburzona i rozczarowana: "Nie!! Bo jest taka długa jak z bajki". 😳 Ups... Ha ha ha odydwie się teraz z tego śmiejemy 😂 
Wracając do mojej "baji". Dorobiłam się jej rok temu, całkiem przypadkiem. Szukałam odpowiedniej koszuli do porodu. Pewnie niektóre z Was wiedzą jakie to było dla mnie ważne, żeby dzieciątko zaraz po opuszczeniu ciepłego brzuszka przytuliło się całe do mojej gołej piersi, a nie do jakiegoś nieprzyjemnego materiału. Tak mi na tym zależało, że byłam gotowa nawet rodzić na golasa. Jakże życie zweryfikowało te plany i misterne przygotowania😂 A Jaś ostatecznie przytulał się do całkiem gołego cyca - mojego Męża 😒 Pomijając porodowe opowieści.... Ale jakbyście tylko chciały to ja bardzo chętnie opowiem... 😉 Żartuję 😉 Ale jakby jednak... to dajcie znać w komentarzach 😉
Wracając po raz drugi do "baji". Jest z jedej strony super, a z drugiej wkurzająca. Jest fajna, bo jest mocno przewiewna, na swój sposób wygodna, a do tego można się w niej poczuć jak księżniczka (kto bawił się w dzieciństwie w księżniczkę i podkradał mamie długie sukienki ten wie 😉). A z drugiej strony jest taka wkurzająca, że hej. Zaczepia o chodnik, zaczepia o klamry w sandałach, brudzi się szybko, sto lat trzeba ją prasować i jest mocno prześwitująca. Muszę do niej skombinować jakąś halkę, a tymczasem poprzestaję na ładnych gaciach.
Czy polecam taką długą spódnicę?? No jasne. To świetne rozwiązanie na upalne lato, pełne komarów. 




A to prezent od mojej "siostry z wyboru", czyli Szwagierki 😉 Pozdrawiam Cię Aneta i jeszcze raz dziękuje 😙 Prawda, że gustowna?? 😉

Komentarze

  1. Baaardzo mi się podobają takie długie spódnice i sukienki, ale niestety - tak jak piszesz - są mega niepraktyczne. Plącze się to pod nogami i trzeba ciągle uważać, żeby nie zniszczyć i za bardzo nie wybrudzić, zamiast się cieszyć, że fajnie wygląda. A ta Twoja na zdjęciach wyszła super ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna spódnica. Torebka 👍

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty